Wielkopostny Wieczór Miłosierdzia
Po nabożeństwie Drogi krzyżowej rozpoczął się kolejny Wieczór Miłosierdzia.Tym razem gościliśmy franciszkanina o. Remigiusza Trockiego. Przewodniczył on Eucharystii w koncelebrze z księżmi kanonikami: ks. K. Kisielewiczem oraz ks. S. Boguszem. Wygłoszone kazanie przybliżyło licznie zebranym wiernym tematykę okultyzmu i zagrożeń duchowych. Ciekawy wykład został ubogacony prezentacją, wyświetloną na kościelnych monitorach. Zebrani mogli nie tylko usłyszeć, ale też zobaczyć jak wyglądają przedmioty, związane z magią i okultyzmem. Należą do nich m.in.:
- Pierścień Atlantów – popularnie używany jako talizman,
- słonik ze wzniesioną trąbą (również na szczęście). W Indiach czci się go jako uosobienie demona, któremu trzeba złożyć ofiarę, aby rozjuszone słonie nie stwarzały zagrożenia,
- Anubis jest przywożony przez turystów z Egiptu jako pamiątka. Ta niepozorna, czarna figurka psa była czczona jako symbol demona śmierci,
- Papirusy egipskie z symboliką obcych religii,
- Maski kultyczne służące szamanom do kultów animistycznych – trzymane są nawet przez nich samych z dala od miejsc zamieszkania. Turyści przywożą je i wieszają na ścianach swoich domów jako atrakcyjne turystyczne trofea,
- Wizerunek Żyda z pieniędzmi, który rzekomo ma pomóc się wzbogacić – forma kabały,
- Biżuteria najczęściej używana nieświadomie przez kobiety np. azteckie słońce, skarabeusz – symbol Belzebuba (szatana), oko proroka – jako amulet,
- krzyżyk z kokardką – symbol demona seksu i pogardy dziewictwa, biało-czarny Ying Yang oznacza, że w Bogu jest trochę zła i w szatanie jest trochę dobra.
Wielu ludzi naiwnie twierdzi, że jeśli nie wierzy w zabobony, amulety, czary, wróżby, gusła i inne praktyki okultystyczne to nic złego nie może ich spotkać. W praktyce jest inaczej. Egzorcyści, do których zalicza się również o.Trocki zetknęli się z wieloma przypadkami zniewoleń i opętań demonicznych. Dotyczy to ludzi, którzy nieświadomi zagrożeń korzystali z usług wróżek, bioenergoterapeutów, bawili się w wywoływalnie duchów, wróżenie z kart, stosowali akupunkturę itp. Ojciec Remigiusz stwierdził, że demon jest „małpą Boga”. Naśladuje Go, ukazując zło jako dobro i dlatego tak łatwo jest ulec jego propozycjom. Jednak niewłaściwe wybory skutkują po pewnym czasie depresją, rozpaczą, anoreksją, bulimią i innymi chorobami, które bez pomocy egzorcysty nie dają się wyleczyć.
Ojciec Remigiusz nie pozostawił nas bez odpowiedzi jak uchronić się od tych zagrożeń. Podał wiele sposobów przeciwdziałania i walki ze zniewoleniami. Stwierdził, że poznając coraz bardziej Słowo Boże z Biblii, jesteśmy przygotowani do rozeznawania szatańskich pokus i otrzymujemy moc Ducha Świętego do walki z nim. W Piśmie Świętym wszystkie praktyki magiczne są jednoznacznie potępione, ponieważ zawsze u ich podstaw leży sprzeniewierzenie się Bogu. Prawdziwy chrześcijanin ma przede wszystkim zaufać Bogu. Nawet cierpienie trzeba uznać za dar Boga i chociaż nie jest to łatwe, warto spróbować uwielbiać Go również i w takich okolicznościach. Gdyby nie było cierpienia związanego z krzyżem, nie byłoby też zmartwychwstania. Każdy więc, kto w łączności z Chrystusem przeżywa swoje cierpienie, z Nim również powstaje do nowego życia. Najlepszym przykładem jest Maryja – Matka Jezusa. Ona współcierpiała z Synem i przez całe swoje życie nie uległa złemu duchowi. Teraz Niepokalana jest dla nas ratunkiem w walce z szatanem. Każdy, kto z wiarą prosi Ją o pomoc, nie zawiedzie się. Jest wiele przykładów na skuteczność takiej modlitwy. Maryja w swoich objawieniach w Lourdes, Fatimie i obecnie w Medjugorie wzywa nas do pokuty, nawrócenia i modlitwy różańcowej.
Szczególnie modlitwa uwielbienia i uniżenia przynosi wspaniałe owoce w walce ze złem. Im bardziej modlitwa jest pokorna, tym więcej łaski może nam Pan wlać do duszy. Diabeł nie znosi, kiedy uniżamy się przed Bogiem np. leżąc krzyżem na podłodze.
Ojciec Remigiusz odniósł się do tzw. spoczynku w Duchu Świętym. Nie zanegował tego stanu, ale pobudził nas do refleksji, stwierdzeniem, że jest to stan mistyczny bliskiego spotykania z Bogiem. Po takim doświadczeniu człowiek powinien być uwolniony np. od nałogów lub innych zniewoleń lub ma przynajmiej wolę walki z grzechem. Jeśli tak się nie dzieje, to nie wiadomo co powaliło go na ziemię.
Następnie nasz gość przypomniał historię objawień Maryi siostrze Katarzynie Laboure w 1830 roku. Maryja obiecała poprzez tę zakonnicę, że każdy, kto z ufnością będzie nosił medalik z Jej wizerunkiem otrzyma wiele łask. Liczne świadectwa nawróceń i cudownych uzdrowień skłoniły władze kościelne do nadania mu nazwy Cudowny Medalik. Kapłan poświęcił Cudowne Medaliki przywiezione przez siebie z Niepokalanowa. Zachęcał do noszenia ich z wiarą, podając przykłady opieki Maryi nad tymi, którzy Jej zawierzyli swoje życie.
Po Eucharystii nastąpiła adoracja Najświętszego Sakramentu, którą prowadził w dalszym ciągu o. Trocki. Pod jego przewodnictwem modliliśmy się o łaskę zdrowia ciała i duszy, o uwolnienie od różnych słabości, o uzdrowienie relacji międzyludzkich, o łaskę przebaczenia swoim nieprzyjaciołom i krzywdzicielom. Wzywaliśmy pomocy Ducha Świętegoi uwielbialiśmy Boga śpiewem. Oprawę muzyczną całego Wieczoru Miłosierdzia przygotowała schola młodzieżowa pod kierunkiem państwa Grochowskich. Piękny śpiew i nastrojowa wielkopostna dekoracja w świetle iluminatorów przyczyniły się do głębszej refleksji usłyszanych rozważań o. Remigiusza. Każdy z uczestników Wieczoru miał możliwość skorzystania z sakramentu pokuty dzięki posłudzdze wielu kapłanów z sąsiednich parafii.
Wszyscy uczestnicy nabożeństwa zostali pobłogosławieni Najświętszym Sakramentem, z którym o. Remigiusz przeszedł po całym kosciele. Do domu można było zabrać egzorcyzmowaną wodę, olej, sól i świece oraz bilecik ze słowem Bożym.
Czekamy na następne wspaniałe Wieczory. Najbliższy z nich odbędzie się w trzeci piątek kwietnia (21 IV). Zapraszamy.
Bożena Zdzieborska
fot. Robert Romaniuk